Strona główna
Wstęp
Aktualności
Archiwum
Opinie
Zagadki
Linki
O Autorze:
  –nauka
  –palindromy
  –Wikipedia
Kontakt
Palindromy:
  –bank
  –dla dzieci
  –erotyka
  –imiona
  –jemy
  –konie
  –koty
  –krótkie
  –megapalindromadery
  –nadesłane
  –najdłuższy
  –palindromadery
  –piętrowe
  –polityka
  –popijamy
  –psy
  –raki
  –różne
  –skróty
  –słowiańskie
  –wiersze
  –wspak
  –z "palindromem"
  –zwierzęta

MEGAPALINDROMADERY

Powrót do strony głównej

...o handlowaniu
...o ucztowaniu
.
Linki do wszystkich polskich mega - palindromów są tutaj.

W książce „Gór ech chce róg” znalazły się dwa duże palindromy, najdłuższe spośród dotąd opublikowanych w kraju. Dłuższy z nich ma ponad dziesięć tysięcy liter i zapewne kiedyś znajdzie się w Sieci. Krótszy – o handlowaniu, ma ponad trzy tysiące liter i uznałem, że może warto go umieścić już teraz. Oryginalny tytuł z książki, zgodnie z przyjętą tam zasadą, jest także palindromem. Oto ten palindrom:

TE KRAMY - MARKET

Mamy market. Metraży ma moc. I car tutaj, car giełd. Mela, mamy wór
apetytu. Tangami – lu. Bazar. Margot – seta. Kapela i bar u Tyma.
Daj no raka mi. A na jadło – gad ów. I knur tani. Za mak im Eros
„Erazmusa” dał. Oli kanar ów. Eli opcja jaka tam? Ale co mi puka , Ada? –
Psujaki. Kup „Dno bajeru”. Ale targ. My z Cinzano. Z relatywistami
nam sobota. I puka luz. Dano mi gratisy. Mam ci wagon, Ela. 
Ale dres! No – sekretarka z Eli ładna. Porter mi – pot latem.
I kramy dano. Tom rad. Matoł daj i na dar kod - zajzajer ona wozi ,
nagrozi kat „Krew”. Reja fan – a da. Targana Hydra , Pegaz na psi targ.
Ani barterki: korba za blok, Olgi matura za bzdet. No i luba ta „Warka”
za małży wazę tam, Alu. Raz aby do gaju. Karabela - zawodowi pensa.
Jula gołda Jana łowi. Ani wagę tam daj, Maju. Bazar - ikra ta za
netto kilo soli. U Batmana dragona magik. Ale Liaz nawala.
Ani zatoka za los. Ikra z barki - netto kila dwa. Na barter koci daj wór,
miks obalaj Elu. Mami gra tu. Koks – ano tona. Ani laminat. Reja brawo 
tam, a tu robota – raz, a bingo. Sen gam Anecie, kasę tam daj. 
A typ Al - dewot arbuza goni. On i kica – moli filut. I na retro pana zgagi
to im Alojzy – „Tymbark”. I kredyt. Seta i moc opada. Kram – Raj.
O, i na tatara! Ej , u typa za nic wino, gnat, sum, Eli „Aza”. 
Darmo rajza, planeta, Tyrol – okazje. Do kata i w „Świni” na gapę tam.
A „Bór” dopraw i raz aby wyż, Art. Suta – raz, a bulion? O, na ryby tanio? –
a bul! Ilu tu na rozterki? I Kruk gra tanga mi. Darmo ta z sadu jagła.
Ikra i sok Anecie i z dębu. Ula wcina z gara loda. Załap to. Ile to za
skok Eli? Ta kawa – kup. Retro pizza Jana. Me saldo pada. Grom – puk
(o , nadąż , Ewo , cal po calu) osę im. Pukaj. A sam u Masona kup okna,
wrota. Keramzyty za nic. Ewo, kramiki tu bajer. Mataka Ruda gra larga A-dur
– a kram Arka gani. A kup Artusa mak. Ukrywani kramarki kryci.
Z SAM-u grat u Eli, Mata tuba, ramoli kot ten, akwarela „Etna dna”
z San Remo, hipopotam, Azor, plastik. A kup, Atos, pikle i na psa kolimator. 
Julu, targi, matoł za róg leci. Gratis porter. A „ Pilnik” sam?
Gra tu róg, a to łza z ula :

BALLADA

i kram utrafi
kra da moc , i
krab zje tu
ikra , Marku
ikra z czarki
u kramarki
u tej z barki
co ma darki
fartu marki

A dal lab, Alu ? Za złota gór utarg ma skin? – Lipa. Retro psi targ. I cel –
góra złota mi. Gratuluj. Rota mi, lok, a spanielki? (psota puka). Kit sal – proza
(„Ma to pop i Homer nasz”), andante „Ale Rawka”. Netto kilo marabuta –
tam ile utargu masz? I cyrk. I kramarki na wyrku. Kamasutra puka.
I naga kramarka ruda – a gra larga Duraka tam. Reja butiki markowe.
Ci na Zyty z Marek! A to rwanko. Pukano? Sam u Masaja kup mięso.
Ula – co? placowe żądano? Kup morg, Ada, pod lasem. A na jazz i porter. 
Puka wakat. Ile koks, azot Eli? Ot, ( pała) za dolara. Gza? – nic , Walu. 
Ubędzie i cena kosiarki. A łga Judasz, a Tom rad. I Mag na targ kurki.
I kret z Oranu. Tuli luba (o i na Ty by rano). No i luba – Zaratustra. 
Żywy bazar. I war – podróba. Matę Paganini - w świat. A kod?
Ej – za koloryt Aten, Alp. Azja – Rom rad. A za ile mustang? On i wcina,
zapytuje – a rata tanio? Jarmark! Ada, po co mi atesty, derki, krab ( myty! ). 
Z Jolami – ot, i gag. Zan – a porter Ani tuli. Filomaci – kino!. Ino gazu,
brat o Wedla pyta. Jad, Matę, sake – i cena? – magnes. Ogni bazar.
A to Boruta, ma towar bajer, tani. Ma lina. Ano, to na skok utargi mam.
Ulej, Ala , boski mrów jad. I co? Kret - raban, a w dali kot ten i krab z Arki. 
Sola za kota Zina! Ala – wan. Za ile lak i gama? No „Gar” da nam tabu. 
I los Oli, kot ten – a za tarki. Raz – a bujam ( jad! ). Ma Tęga wina i woła 
na jadło, Galu. Jasne piwo do waz. Ale barak u Jagody – bazar. Ula –
matę za wyżła ma, za krawat ? – a bulion. Ted – z bazaru tam iglo, kolba za
„Brok” i kret rabina gratis. Pan za gepardy Hana grata da. Na fajerwerk
taki zorganizowano Reja zjazd. Okradani – jadło tam darmo, tona. Dymarki. 
Metal topim. Retro Pan dał ile za krater - keson? Serdela? Ale nogawic
ma mysi targ. I Monad Zula kupi. A to bosman i mat. Siwy talerz – ona z
niczym, grat – Ela. U Reja Bond – puk i Kajus pada. A kupi moc Ela.
Ma taka jajc - po ile wór, a na kilo? Łada, sum za resorem i Kamaz. 
I na trunki - wóda, gołda Jana. I makaron jadamy tu, rabi. Ale pak, a te sto gram 
raz! A buli magnat. Utyte parówy mam, ale mdłe i gracja tu traci. Co mamy? – 
Żartem te kramy mam.

(styczeń 2006,  T.M.)


W książce Trafili, popili, fart - polskie palindromy pijackie, Poznań, 2011. znajduje się megapalindrom „Ot, i psikus” o ucztowaniu i popijaniu. Ma on ponad 3 tysiące liter. Obecnie tekst ten udostępniamy na naszej palindromowej stronie.

OT, I PSIKUS

A tak ułani Filipa zapili fulem. Retro pan na bar leci. Kain - i wina tocz! Uczta! Bak wina daj! A na piwo do waz elf u Kazi. Do kadzi barmana! I leje liliputom rad. Kino - "Tatra" katom? "Żywiec", i Nina na bar! Moc "Warki" mi! Co - koloryt? Wina ta laba. Wiktor mami retro popa: "Siarę" daj!

I lipa - tu i zalani fulem? Retro piwo do rana! Ala boski miks obada. I Lali kara: "Owoc" i "War" pito. Ma taki "Siki Nomadów", a Noe - liliput popije. Tu pili litra i samuraj i pop. Ani wigor. Gates popija tam. Suki spito, Ika! I spili psinkę i pogan! Po pani wąsaty pije laki. A na wyżu "Wóda Gadów". Ej, i po premii luzu daj! Jako tu? Popijawa - Dyziu!

Mason Iwan co noc popije. I na banieczce banici. A typ - ale ma koniak. Ej, i popadia Anna pije! Matoł i Mela ululani na lulu i popici. Alu - to wóda. I są - sto gram daj! Jad "Minogo" masz, araki. Baby, bibka, raut! Ej i panna Zuzia leje. Jadu mur! I mało wina pan dał. Ej, Elu, gorzała mi! Za palindrom u Hani!

Meta - bar za Nilem. Karawana popija. Dagmara, Kain okazywał araki! Ej, i pop popija z carem. Kain, oko na Lopka - toniki leje! Iwono, samcom rogi wnet! A z Margot seta! Ona da ginu. Babkom czarki! Sen gamoni - wina moc. Pot sika. "Runo" pito! Popili lżej i ci na balu, i nago liliput.

Ej, i pop tam etanol obala. Alu, i pili Fin, rakarza "Kret" i Lili pop. "U Bila" mam i marabuta. "Bór" oto "Flaszeczce" lali. Ada, Julu bak wina pije! Met okop. I leżeli popici. Satyra rap, Janku, tobogan. I ma widziadło Got. A wlani? Ilu mazut mi popije? Ani wuja kot, i Kaina Bil i pop "jabola" popili tam.

Mata oberża "Ład". Mawia Kamil Ścibik: O, i na tort sos "Oryginał". Iwona - jest estragon. A draba kibic świeże jada jeże i w środy z Iką Broną te tse-tse jada. Gada kat: on w łóżku żre żwawo. Kawona je Adam Eros - erotoman. A daj Elki porter. Popili lżej: draby, car, pop mera i Muza, kret i liliput.

Ano Eldorado, to u "Reja" zjazd, a sale z "jabolem". Alu - i sok jako tonik? Ale Fina pikle! Tu bal, a bosym "U Kata" jak? Mani i kontuary, wór apetytu. No i lu! - butelki pana. Ala, boski mamy z Cinzano grog. Ano, raz ci gołda Jana. Masoni w łany! Drak ma mini bar. Popija tutaj i pop, rabin, imam, kardynał. Wino Sama, na jadło gicz Arona. Gorgona z niczym, a miks obala. A na pikle! Tu bulion. utyte parówy. Raut Nokii nam! Kaja ta kumys obala, butelki pani Fela. Kino - tokaj kosi Ula. "Melo - bajzel"! A "Sad Zajzajeru"? - O, to dar od Leona.

Tu pili literka z umiarem, po pracy: bard, jeż, Lili pop. Retro - pikle jada nam oto resorem Ada. Ej, a Nowakowa w żer: żuk, żółw - no tak Ada gada. Jest estetą nor Bąk Izydor, świeże jada jeże. I w Ścibika bar dano gar tse-tse Janowi. Łani gyros ostro, tanio. Kibic ślimaka i wam dał, a żre "Boa" tam.

Mat Il i pop Al obaj popili baniaki tokaju, wina. Ej, i pop im tu zamuli. I na lwa! To gołda. I z diwami nago - bo tu knajpa "Rarytas". I ci popi leżeli pokotem. Ej, i pani w Kabulu jada. I laleczce z sal foto rób! A tu bar "Ami" ma "Malibu". Popili literka z rakarni Filip i Ula. Ala, Bolo "na temat" popije!

Tu pili: Logan i Ula, banici, Jeż, Lili pop. Ot, i ponuraki stop! Co, Mani wino "Magnesik"? Raz cmok babuni - gadano. A te sto gram za ten wigor! Moc masonowi! Ej, Eli kino - tak polano koniak. Mera czaj i pop popije? Ikara ławy za koniak? Aram, gadaj! I po pana - w arak! Melina z rabatem!

I na humor Dni La Paz! I mała z rogu leje. Ładna pani woła: mi rumu daj! Ej, Ela, i Zuzanna pije. Tu arak, biby bab. Ika, raz samogon im daj! Jad, Margot, sąsiadów otula. I ci popi ululani na lulu - ale miło tam. Ej, i panna Aida popije! Kain o "Kamela" pyta. I ci na beczce i na bani! Ej, i pop co noc na wino sam?

U Izy dawaj i popu tokaj! "Jad" u Zuli i mer popije. "Wóda Gadów" używana? Ika, lej! I pyta: "są wina?" pop. Nago piękni spili psiaki! Ot, i psikus ma Taj i pop: seta, grog i wina. Popija rum Asi Art i liliput. Ej, i pop tu pili Leona: wóda Moniki sika tam. Ot, i prawicowo araki lali. Ada boski miks obala. A narodowi porter. Melu, Fin, Ala, Ziuta pili!

Jadę, Raisa, po porter. I "Mamrot" kiwa bal. A tani w Tyrol "Okocim"! I krawcom raban! Ani Nicei wyż! Mota karta - tonik? Darmo tu pili. Lej Eli! A nam rabi zda kod. I za kufle zawodowi pana. "Jad" Ani w kabat! Z Cuzco - tani winiak. I cel - raban. Na porter! Melu, Filipa zapili! Finał u kata. Suki spito!!!

(pażdziernik 2013,  T.M.)


Najdłuższym palindromem w światowym Internecie jest megapalindrom Tadeusza Morawskiego "Żartem w metraż" mający ponad 33 tysięcy liter, następne pod względem długości wśród polskich palindromów są dwa megapalindromy Józefa Godzica: "O, babo" oraz "Palindromem przez świat" mające ponad 6 tysięcy liter. Na czwartym miejscu jest niespotykany w literaturze innych narodów megapalindrom Tadeusza Morawskiego "Łan i figa gadów" mający 7352 liter i będący jednocześnie wierszem (ośmiozgłoskowcem). Kolejnymi utworami są tegoż autora Te kramy - market oraz Ot, i psikus, mające ponad trzy tysiące liter, a na siódmym miejscu mamy megapalindrom Stanisława Barańczaka zaczynający się od słów "w lasku hulaka" i mający ponad 2500 liter. Taki zestaw naprawdę długich palindromów istnieje tylko w języku polskim. Jesteśmy pierwsi - ale przecież nie długość jest ważna, tylko humor i zabawa.
ZAGWIŻDŻ I W GAZ!

Powrót do strony głównej

Przewiń na początek